Rodzice Kubusia dość długo kazali mi czekać na zgodę na publikację zdjęć, ale w końcu ją wyrazili, za co bardzo dziękuję. Szkoda by było nie pokazać tak ciekawej sesji. Zdjęcia robiliśmy dzień przed Chrztem Świętym, więc przez nasz "studio fotograficzne" przewinęła się znaczna część członków rodziny: rodzice chrzestni, babcie, pradziadkowie, kuzynostwo. Było gwarnie, chwilami zabawnie oraz okropnie gorąco. Ale wspominam przesympatycznie czas spędzony w domu Kubusia i jego rodziców. Zrobiłam ogrom zdjęć, zdecydowanie za dużo! Ale po prostu nie dało się inaczej. Zbyt dużo się dało.
Z całej sesji pokażę tylko wybrane fotografie szanując intymność rodziców.
Zapraszam do obejrzenia Kuby i jego najbliższych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz