piątek, 28 czerwca 2013

Mikołaj i Miłosz

Bardzo lubię sesje z maluszkami, nie należą one do najłatwiejszych, ale mam z nich naprawdę ogromną satysfakcję. Śmieję się nawet, że jako osoba źle tolerująca gorąco, a jak wiadomo przy takich sesjach musi być bardzo ciepło w domku, powinnam fotografować małych Eskimosów :) Niemniej jednak warunki cieplarniane są rekompensowane w postaci niezwykłych zdjęć jakie powstają podczas takich sesji.
Pora przedstawić moich kolejnych modeli: Mikołaj, który w dniu sesji miał niecałe 3 tygodnie oraz jego braciszek Miłosz. Kiedy Miłosz wstał z drzemki dopiero się działo! Dobrze, że ciocia była w pogotowiu i pomogła nam opanować tą niespożytą energię i dokończyć sesję z najmłodszym członkiem rodziny.





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz